Kupiłam bilet do Lizbony na połowę stycznia, bo chciałam przewietrzyć płuca i uzupełnić braki witaminy D3. Zdecydowanie udało mi się pooddychać świeżym, bezpiecznym dla płuc, wolnym od zanieczyszczeń powietrzem. Niestety pogoda nie była łaskawa, słońce wyszło zza chmur dosłownie…