Lądujemy w Tiranie. Pożyczamy na lotnisku auto i jedziemy na południe. Z nieba leje się żar. Mijamy jedną stację benzynową, drugą, trzecią… Nigdzie nie akceptują kart płatniczych. Jedziemy dalej. Zjeżdzamy z drogi i parkujemy przy zajeździe, który wygląda jak lepsza wersja Supersamu.
![Albania. Podróż w czasie. Albania. Podróż w czasie.](https://naszymioczami.pl/wp-content/uploads/2018/05/DSC2257-PS-PS-1340x888.jpg)