Jedno z moich podróżniczych marzeń spełniło się nieoczekiwanie kilka lat temu w Omanie. Tamtej nocy biwakowalismy na jednej z dzikich plaż. Noc była jasna, księżyc świecił pełnią. Po przebudzeniu cieżko było ponownie zasnąć. Wyszłam na zewnątrz i siadłam na piasku. Po chwili moją uwagę przykuły głazy przy lini brzegowej, których wcześniej tam nie było. Wyostrzyłam wzrok i zobaczyłam, że to mamy-żółwice! Wcześniej złożyły jaja w piasku, z których po 2 miesiacach wyklują się małe, a teraz wracają do oceanu!!! Rano liczylismy ślady tych olbrzymów i prawdopodobnie było ich w nocy na plaży około 30 sztuk! A jeden z nich wędrował tuż koło naszego namiotu (patrz ślad w prawym dolnym rogu na drugim zdjęciu). Jakby tego było mało, rano czekala na nas kolejna niespodzianka. Z jaj złożonch kilka tygodni wcześniej wykluły się małe! A my pomagalismy im przetrwać ich pierwszą podróż odstraszając głodne mewy i torując nierówności na piasku :)
Na randce z żółwiami
- Monochromatycznie o Sossusvlei
- Ośnieżone szczyty Pamiru