Perły kubańskiej motoryzacji

Sam ich widok cieszy, a co dopiero przejażdżka….

Zarówno na krótkich jak i na długich trasach korzystaliśmy własnie z takiego środka transportu. A wyglądało to przeważnie tak:

My: Chcemy pojechać do …
Kierowca: Wsiadajcie!
My: Ile?
Kierowca: … (zawsze zawyżają cenę)
My: Drogo! Możemy zapłacić najwyżej …
Kierowca: Wsiadajcie!

Wkładamy plecaki do bagażnika. Wsiadamy do auta. Otwieramy okna. Ruszamy. Kierowca włącza głośną muzykę. Po chwili:

My: Ile ma lat ten samochód?
Kierowca: 70 :)

[shashin type=”photo” id=”1465,1468,1467,1469,1470,1466″ size=”max” columns=”1″ order=”user” position=”center”]

[shashin type=”photo” id=”1471,1472,1473″ size=”max” columns=”1″ order=”user” position=”center”]

Widok maluchów nas nie zdziwił. Już przed wyjazdem słyszeliśmy o prezencie jaki Gierek sprawił Kubańczykom :-)

[shashin type=”photo” id=”1474,1475,1476″ size=”max” columns=”1″ order=”user” position=”center”]

I jeszcze kilka czarno białych :)

[shashin type=”photo” id=”1477,1478,1480,1482,1483,1481,1484″ size=”max” columns=”1″ order=”user” position=”center”]

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Informuj o
0 Comments
najstarsze
najnowsze most voted
Inline Feedbacks
View all comments