Słońce jest już wysoko, od kilku godzin ogrzewa powietrze po chłodnej nocy. Powoli wyczołgujemy się z namiotu, rozprostowujemy kości i stajemy na skraju urwiska. Rozglądamy się po okolicy, napełniamy płuca tym rześkim, północnym powietrzem. Wdech, wydech, wdech wydech… Przepływający w dole prom, to biały punkcik na granatowej wstędze. Dopiero on uzmysławia nam głębokość przepaści, nad którą stoimy – w linii prostej do tafli wody mamy jakieś 650 metrów.
Jemy gorącą owsiankę, pakujemy plecaki i ruszymy w dalsza wędrówkę po fiordzie. Mamy szczęście z pogodą. W tym roku lato jest wyjątkowo ciepłe i suche. Do Polski wrócimy muśnięci słońcem!
Nasza trasa: Katowice-Stavanger-Lysefjord-Stavanger-Katowice:
- Katowice – Stavanger – 2h (Wizzair, 250 zł/os z 1 bagażem rejestrowanym na 2 osoby)
- Stavanger airport – Stavanger city – 30min (Flybussen – 180 nok w 2 strony)
- Stavanger city – Tus – 1h (Prom Kolumbus, 65 nok w jedna stronie)
- Tus – Prestekolen carpark – 20min (Autobus turystyczny, 150 nok w jedną stronę, 230 nok w 2 strony)
- Preistekolen carpark – Pulpit Rock – 2h (wędrówka)
- Pulpit Rock – Bratteli – 8h (wędrówka)
- Bratteli – Lysebotn – 1,5h (Prom Kolumbus, 70 nok)
- Lysebotn – Krejak i spowrotem – 7h (wędrówka)
- Lysebotn – Lauvik – 2,5h (Prom Kolumbus, 100 nok)
- Lauvik – Sandness – 30min (autostop)
- Sandnes – Stavanger – 15min (Pociąg, 50 nok)