Dlaczego warto?
- Poczuj atmosferę afrykańskiej rajskiej wyspy
- Wypłyń z rybakami na wieczorny połów by wrócić z łodzią pełną ryb
- Daj się oczarować szerokim, pustym, białym plażom w Matemwe
- Ucieknij przed masową turystyką zaszywając się w małym hoteliku przy plaży Jambiani lub w afrykańskim domu: bez wygód, ale pysznym śniadaniem i szerokim uśmiechem gospodarzy.
- Spróbuj świeżych ryb, krewetek i kalmarów
- Dowiedz się wreszcie jak rosną goździki, cynamon, gałka muszkatołowa, pieprz i kardamon na jednej z plantacji Spice Garden.
- Poznaj dramatyczną historię niewolnictwa w Stone Town
Zrozumieć Zanzibar
Zanzibar to archipelag wysp będący półautonomicznym regionem Tanzani. Położony jest ok. 50 kilometrów od wybrzeża Tanzani. Potocznie Zanzibarem określa się największą wyspę archipelagu, która oficjalnie nazywa się Unguja.
Zanzibar to dla turystów prawdziwy raj na Ziemi. Idealna temperatura przez cały rok (choć jest też pora deszczowa, kiedy dużo hoteli jest zamkniętych), piękne plaże, dużo owoców, brak betonowych hoteli. Niestety Zanzibar to równocześnie, podobnie jak wiele innych krajów afrykańskich, bardzo biedny region. PKB Zanzibaru (i Tanzani) per capita (PSN/PPP) to 3 000 USD, w porównaniu do 11 000 USD w RPA, czy 29 000 USD w Polsce. Tak, z punktu widzenia PKB Polska jest 10 razy bogatsza od Zanzibaru.
Zanzibar przez wiele lat stanowił centrum handlu niewolnikami. To tutaj transportowani byli pojmani w Afryce ludzie i tutaj sprzedawano ich do niewoli. Przez ponad pięćdziesiąt lat, do 1963 roku, Zanzibar był protektoratem brytyjskim.
Zanzibar utrzymuje się głównie z rolnictwa i turystyki. Mieszkańcy hodują przyprawy oraz glony. Zyski z turystki przeważnie trafiają do obcokrajowców, którzy są właścicielami hoteli i pensjonatów, w tym rosnącej grupy Polaków, którzy inwestują na Zanzibarze.
Strefa czasowa
Strefa czasowa na Zanzibarze to GMT +3, a więc wskazówki zegara przesunięte są o godzinę w stosunku do Polski: jest później o 1 godzinę
Pogoda / Sezon turystyczny
Na Zanzibarze są dwa sezony turystyczne: od listopada do lutego oraz od czerwca do sierpnia. W pozostałe miesiące jest monsun i wiele hoteli zawiesza działalność. Podobno w trakcie monsunu na wyspę przyjeżdzają wprawieni kiteserferzy. Temperatutra w sezonie oscyluje w okolicy 30 stopni C, ale upał czuć dopiero w głębi lądu, podczas gdy na plaży przeważnie ochładza nas bryza od oceanu. Ważne jest zabezpieczanie się przed promieniami UV. My używaliśmy głównie 50 SPF.
Jak dotrzeć?
- Samolot rejsowy – w sezonie turystycznym maleńkie lotnisko na Zanzibarze przyjmuje dziesiątki samolotów z Europy dziennie. Za połączenie rejsowe z Polski na Zanzibar trzeba zapłacić minimum 2 400 zł. Za lot do Dar es Salaam minimum 2000 zł + prom na wyspę (informacja o promie znajduje się poniżej)
- Samolot czarterowy – poza standardowymi połączeniami rejsowymi, można poszukać połączeń czarterowych, w tym z Polski. Są one wygodną opcją, bo leci się bez przesiadek. W styczniu 2018 za czarter last minute trzeba było zapłacić conajmniej 1 600 zł, podczas gdy cena regularna przekraczała 3 000 zł.
- Prom z Dar es Salaam – na Zanzibar można dopłynąć szybkim promem z Dar Es Salaam. Podróż trwa 2 godziny i kosztuje od $35.
Wizy
Wizę otrzymamy na lotnisku po uiszczeniu opłaty (50 USD, można zapłacić kartą).
Zdrowie
Na granicy nie są wymagane żadne szczepenia, chyba, że właśnie przybywacie z kraju, w którym są ogniska żółtej febry. Jak zawsze warto przed wyjazdem sprawdzić swoje szczepienia na WZW.
Pić można tylko wodę butelkowaną lub przegotowaną. Wskazane jest spanie pod moskitierą.
Na Zanzibarze służba zdrowia jest bardzo podstawowa, więc lepiej nie chorować.
Pieniądze
Waluta to sziling zanzibarski. 1 złoty to 620 TZS (czerwiec 2018), a 1 USD to 2280 TZS czyli dzielimy cenę przez m.w. 2000 żeby dostać USD. W wielu turystycznych miejscach ceny są podawane w dolarach. Czasem można płacić kartą, ale wtedy doliczana jest prowizja. Pieniądze można wymienić w niektórych sklepikach w miejscowościach turystycznych oraz w małych budkach-kantorach.
Z bankomatów nie korzystaliśmy, bo… są tylko w Stone Town i często nie działają.
Język
W restauracjach i hotelach porozumiemy się po angielsku. Gdzie indziej na migi lub w swahili.
Gniazdka i wtyczki
Większość gniazdek jest takich jak w Wielkiej Brytanii.
Internet
Powszechny, raczej wolny, Wi-Fi w wielu miejscach. Można kupić kartę SIM za 5 dolarów, która pozwoli korzystać z internetu przez tydzień.
Ceny
Na Zanzibarze praktycznie wszystkie miejsca, w których będziesz wydawać pieniądze, to miejsca dla turystów. W zasadzie jedynie kupując owoce na targu można liczyć na ceny bardziej zbliżone do cen lokalnych. Ceny większości produktów są bardzo zbliżone do cen w Polsce.
- Duża woda mineralna w sklepie: 1000 TZS
- Obiad w tańszej restauracji – ryba (tassi) lub kalmary: 9000-1000 TZS
- Obiad w resturacji na plaży – sałatka z rybą lub kalmarami 15 000 TZS, pełne danie: 20 000-25 000 TZS
- Duży sok albo jeszcze większa lemoniada 8 000-10 000 TZS
- Piwo, kieliszek wina: 6 000 TZS
- Drink: 1000 TZS
- Nocleg od 15 dolarów za homestay, 35 dolarów za hotelik nie przy plaży i 80-200 dolarów za pokój w hotelu przy plaży. W cenie zawsze śniadanie.
- Transport publiczny między miejscowościami: za przejazd dala-dala trzeba zapłacić od 1000 TZS
- Przejazd taksówką:
– Taxi z lotniska: 10 USD
– Taxi na lotnisko: 15 000 TZS
– Wynajęcie taksówki na dłuższy przejazd: trzeba liczyć 10 dolarów za każde 30 min/30 km. Za taxi przez cała wyspe (trasa 1.5h) zapłaciliśmy 35 usd - Atrakcje turystyczne:
– Snorkeling z delfinami – 15-25 USD
– Wycieczka z rybakami na łowienie ryb o zachodzie słońca 30 000 TZS za 2 os, w tym ryby i kolacja z nich zrobiona (dużo ryb!)
– Wejście do spice garden z napiwkiem dla przewodnika – 10 USD
Porady i informacje ogólne
- Jedyne miasto na wyspie to Zanzibar City. Jego stara część nazywana jest Stone Town
- Drogi są w dość dobrym stanie. Korki można napotkać jedynie przy wjeździe do stolicy, Zanzibar City
- Najtańszy transport to podróż dala-dala, czyli na ciężarówce przerobionej na minibus. Minusem jest ilość miejsca, częste zatrzymywanie się i przesiadki. Pokonanie nawet krótkiej, kilkunastokilometrowej trasy może zająć godzinę. Podróż dala-dala to przygoda sama w sobie.
- Zanzibar jest mały. Wynajętą taksówką można przejechać z jednego końca wyspy na drugi w półtorej godziny. Dla zaoszczędzenia czasu, na dłuższych odległościach polecamy własnie taki transport.
- Jedliśmy głównie w restauracjach dla turystów, bo innych raczej nie ma. Większość z tych restauracji było przy hotelach. Wyjątkiem są turystyczne plaże w Nungwe oraz Paje, gdzie znajduje się sporo restauracji i barów niehotelowych. Czasem przy drogach można spotkać lokalny street food, ale my się nie skusliliśmy nawet na frytki – wygladały jakby były smażone dwa dni wcześniej. Polecamy restaurację Pishi w wiosce Jambiani, ceny są o połowę niższe od tych przy plaży, a jedzenie smaczne i przygotowywane na bieżąco.
- Wyspa nie jest tania. W związku z tym, że korzystamy praktycznie tylko z miejsc dla turystów, ceny przypominają te europejskie.
- Poza owocami i wodą, nie kupowaliśmy nic w sklepach, bo nie bardzo było co. Wyjątek stanowi Stone Town, gdzie jest sporo sklepów z pamiątkami.
- Trudno liczyć na kontakt z tubylcami. Poza tymi, którzy pracują w turystyce, mieszkańcy Zanzibaru nie mówią po angielsku.
- Mieszkańcy Zanzibaru żyją bardzo skromnie i mieszkają w domach z bardzo podstawowym wyposażeniem.
Bezpieczeństwo
Zanzibar jest bezpieczny. Prawdopodobnie jedynym miejscem, gdzie możnaby się czegokolwiek obawiać jest Stone Town, choć my, przechadzając się po zmroku, niczego niebezpiecznego nie zauważyliśmy.
Niemniej jednak trzeba pamiętać, że turyści są łatwym łupem dla doświadczonych rzezimieszków, którzy mogą się trafić w każdym kraju. Dlatego warto zachować ostrożność, żeby nie stracić swojego turystycznego dobytku:
- Wartościowe rzeczy których nie potrzebujesz zostaw w hotelu, najlepiej w sejfie
- Uważaj na swoje rzeczy w restauracji, na ulicy, na dworcu itd – Twoja chwila nieuwagi (telefon wystaje z kieszeni, plecak na którego przez chwilę nikt nie patrzy itd.) to szansa dla kogoś, kto na to poluje
Wypożyczenie auta:
Niektórzy turyści decydują się na wypożyczenie auta, choć podobno trzeba liczyć się z zatrzymywaniem przez miejscową policję i niestety bez wręczenia łapówki nie pojedziemy dalej.
Polecamy
Oto konkretne miejsca i ludzie, które/-rych polecamy na Zanzibarze.
- Jeżeli kochasz kitesurfing, pokochasz Paje
- Dwie plaże, które szczególnie polecamy to Jambiani i Matemwe
- W Jambiani warto popłynąć z rybakami na wieczorny połów i zaglądnąć do polskiej oazy u Dennisa
- W Matemwe polecamy spacery po pustej szerokiej plaży i kolacje z koncertami w Zanzibar Bandas
- Nocleg w domu afrykańskim w wiosce Jambiani u Mau z Airbnb (Mau’s Place – Authentic Afrikan House).
- Najbardziej krystaliczna woda do pływania jest w Nungwi, ale lepiej tam nie nocować, bo zbyt turystycznie
- Warto podglądnąć rybaków, którzy o świcie sprzedają ryby z nocnego połowu na brzegu morza, np. w Kizmkazi
Masz pytanie dotyczące Zanzibaru? Umieść w komentarzu, a postaramy się na nie odpowiedzieć! |
Zobacz komentarze (4)
Byłam na Zanaibarze we wrześniu 2017 i bardzo miło wspominam pobyt :) Widoki, przypływy i odpływy oceanu, ludzie, Stone Town... Miło wrócić do tych wspomnień. Bardzo fajny poradnik!
Swego czasu mocno o nim myślałem, a potem zaczęła się ta cała burza z napadami na hotele - czyli Wy nie czuliście się w hotelu niebezpiecznie? Czy też szerze - w ogóle :)?
Marzę o Zanzibarze (rym jest niecelowy :D ) odkąd, dobre kilka lat temu, usłyszałam piosenkę Grzegorza Turnaua (oczywiście teraz do końca dnia nie ''wyjdzie'' mi z głowy). Świetny wpis btw, masa przydatnych informacji!
Ciekawa garść praktycznych informacji! Na pewno przyda się osobom planującą podróż na tę wyspę :)